czwartek, 23 kwietnia 2015

PUPPY

Nowy zegar powstaje. Kolejny zegar na zamówienie. 
Portret szczeniaczka.

Pierwszy szkic

Jak zwykle ten pierwszy szkic olejny musi trochę wyschnąć, zanim przystąpię do dalszej pracy. W tym czasie mogę przygotować nastepne elementy.
Dobieram odpowiednią listwę i cyfry. Zegar będzie miał też szary ogonek dla równowagi, aby złoty kolor nie zdominował całej kopmozycji.

Portret szczeniaczka

Portret pieska już gotowy. Dostał więcej szczegółów i trochę ciemniejsze tło, na którym lepiej będą widoczne złote cyfry i wskazówki zegara.


Pierwsza przymiarka

Teraz gotowe już elementy trzeba złożyć. Przed ostatecznym montażem robię przymaiarkę. No i mam problem: złoty daszek czy srebrny?

A może lepiej ze srebrnym?

Kolory na ekranie moitora są zawsze nieco zmienione , a zdjęcie nie oddaje w pełni tego wraqżenia, które robi oryginał.
Ale po konsultacji z klientem zapadła decyzja, że jednak złoty daszek lepszy.

Zegar gotowy

I kolejny malowany zegar jest już gotowy.
Teraz paczka wędruje do właściciela.

Następne zamówienie


MALOWANE KOTY

Rysunek ołowkiem
     Ponieważ właściciele kotów też zamawiają u mnie portrety swoich ulubieńców, dzisiaj trochę o kotach. Rysunki kotów już się pojawiły wcześniej na moim blogu ale przy innej okazji.   Dzisiaj coś specjalnie dla miłośników kotów. W moim rodzinnym domu był zawsze jakis kot. Zwykle były to tzw."dachowce".  Potem jednak w moim domu zamieszakły psy i ptaki więc kot nie mógłby żyć z nimi w zgodzie. Dopiero zupełnie niedawno odkryłam koty po raz drugi , kiedy zostałam zaproszona na wystawę kotów rasowych.  Zafascynowały mnie ich tak różnorodne charaktery.  Ale zrozmiałam też dlaczego wybrałam jednak towarzystwo psów.  Otóż na wystawach psów dużo się biega. Na codzień też trzeba odbyć z psem przenajmniej jeden porządny spacer i można uprawiać różnego rodzaju sporty. Natomiast posiadnie kota zmusza do wększej stabilizacji. Już w drugim dniu kociej wystawy zaczęłam odczuwać ten brak ruchu. Zdecydowałam więc, że koty przynajmniej narazie będę podziwiać na odległość. W niczym jednak nie umniejszyło to mojej fascynacji tymi zwierzetami. Zawsze bardzo podbały mi się koty syjamskie. Kiedyś miałam okazję pozać bliżej bardzo uroczą burmę, która mieszała w dużej hodowli seterów szkockich. Na codzień podziwiam też koty w moim najblizszym sąsiedztwie: pięnego popielatego maine coona, który wyleguje się na balkonie u sąsiadów ale też włóczące się po okolicy wiejskie koty. 

"Kot perski"  pastel na różowym papierze
  
  Ale malowanie zwierząt wymaga też wiedzy o nich . W końcu wszystkie te osoby, które zamówiły u mnie portrety swoich kotów zmusiły mnie do sięgnięcia po literaturę fachową o kotach i zajęcie się tym tematem jeszcze raz i to całkiem poważnie. Pomału odkrywam w tym kocim temacie swoją nową ścieżkę rozwoju. Czy będzie ona taką samą fascynacją jak konie i psy? Tego jeszcze nie wiem. Dzisiaj przedstawiam więc kilka moich prac, które powstały z inspiracji kotami.

"Dobranocka", portret białego kota, pastel

Dzieci uwielbiają koty. Koty są też bohaterami wierszyków, piosenek i litratury dla dzieci.  Dlatego zrobiłam kilka prac nieco bardziej ilustracyjnych, z myślą o sypialni lub pokoju dziecinnym. Inspirowała mnie literatura dziecięca.

"Miś" potret kota z wróblem , pastel

Głównym powodem dla którego ne mam kota jest to, że nie można kota nauczyc aby nie polował na ptaki.  Uwielbiam obserwować ptaki i nie lubię kiedy pod karmnikiem ktoś grasuje z morderczymi zamiarmi...


"Wredny kot" pastel na czarnym kartonie (detal)


"Rudy kot" obraz olejny 24 x 30cm

     Mój najnowszy portret kota to obraz olejny. Boki obrazu sa zamalowane , więc nie wymaga on oprawy.  Ten portret namalowałam na zamówienie. Mam jeszcze kilka innych portretów kotów w swoim dorobku i ten cykl będzie kontynuowany.

Więcej portretów kotów znajdziesz na mojej stronie na Facebooku.